Blog tego gościa, który się szlaja. 📸

  • Klif Orłowski


    Spacer z Gdyni Orłowo do Gdyni Śródmieście wzdłuż morza + pub AleBrowaru

    Spacer z Gdyni Orłowo do Gdyni Śródmieście wzdłuż morza + pub AleBrowaru

    Kiedy jeszcze mieszkałem w Trójmieście uwielbiałem takie spacery: wysiąść na peronie w Orłowie, dojść do morza, a potem wzdłuż morza do Śródmieścia. Przeważnie przejście z jednej dzielnicy miasta do drugiej nie zdaje się niemalże przygodą, ale inaczej jest w przypadku Gdyni.

    Trasa ta oferuje sporo atrakcji: przede wszystkim oczywiście morze, molo w Orłowie, opuszczony budynek Domu Profilaktyczno-Wypoczynkowego „Zdrowie”, potem kamienistą plażę, aż w końcu przepiękny Klif Orłowski.

    Wiedziałem od dawna, że w pobliżu mola mieści się Galeria Debiut (wydaje mi się, że kiedyś nawet zajrzałem do środka), ale nigdy nie zacząłem buszować w podwórku za budynkiem galerii. Jak się okazuje znajduje się tam sporo dzieł sztuki, “porozrzucanych” w różnych miejscach – a to poustawianych pod jednym z budynków, a to doczepionych do ściany, położonych na parapecie, rozstawionych na trawniku. Moim ulubionym fragmentem jest wzgórze, na którym poustawiano mnóstwo wyrzeźbionych głów. Świetny efekt to buduje!

    To była słoneczna niedziela, więc było sporo spacerowiczy. Ludzie chodzili wzdłuż morza, wchodzili na górę klifu (swoją drogą, dawno tam nie byłem – muszę wejść któregoś razu, jak będę!). W morzu chodzili wędkarze. Pod falochronem działali graficiarze.

    Wczesnym wieczorem zgłodniałem i wyczerpałem energię w powerbanku, więc poszedłem zjeść wegańskiego kebsa do Warzywiny w Food Hallu centrum handlowego Batory (bardzo smaczny był; żarłem na ostro), a potem na piwko i podładowanie baterii do baru AleBrowaru przy Starowiejskiej 40B.

    Spoko knajpa – dwupiętrowa, więc jest sporo przestrzeni, przyjemny wystrój. Jak wchodziłem do knajpy o 18:53 było akurat mało ludzi, z czego większość siedziało na dole. W górnej części, w której się rozsiadłem był oprócz mnie dosłownie jeden facet. Później on znikł i przyszła jakaś para.