Opis
„Archiwum Ekspansji” Marka Turka to zbiór ośmiu krótkich opowieści (łącznie na czterdzieści stron) o ludzkości, która eksploruje kosmos. Nie są to jednak typowe historyjki science-fiction, które tworzysz ze zwykłej sympatii do gatunku – tutaj statki kosmiczne, roboty czy hologramy są tylko pretekstem, żeby porozmawiać o ludzkości. To są przypowieści, których nagłe zakończenia pozostawiają cię dryfującego w myślach; skrojone z precyzją i błyskotliwością. Wyliczanka cech, które człowiek niestety zabrał ze sobą opuszczając Ziemię. Do tego niesamowite rysunki Turka; bardzo charakterystyczne, czarno-białe, z ogromnym wyczuciem łączące gładkie krawędzie głównych elementów z chropowatym, zaszumionym cieniowaniem teł. Dla dojrzałego odbiorcy.
Michał –
Zbiór komiksów złożonych jak zbiór opowiadań, które układają się w jedną opowieść, ale ukrytą w tle, za pojedynczymi, jednowątkowymi fabułami. Każda historia wciąga i zaskakuje, chociaż pointy bywają gorzkie acz celnie opisują ludzkość. Normalnie można by już polecić ten zbiór za same te krótkie fabułki, jednak jest jeszcze wspólny wątek. Ten da się wyczuć dość wcześnie i końcówka go tylko podkreśla. Uznałbym to normalnie za wadę, za niepotrzebne wyjaśnienie, a jednak autor się w nim broni, utrzymując ten sam styl, co w reszcie historyjek. Całość idealnie podkreślają czarno-białe rysunki, pasujące do wydźwięku całości. A mimo to jest jedna, jedyna wada, trochę to za krótkie, chciałoby się znacznie więcej.