Brak
komiks

Zwrotnik Panny

4 opinie klienta

34,30  49,00 

Najniższa cena w ciągu ostatnich 30 dni: 34,30 

Ilość stron: 160
Premiera: wrzesień 2018
Wydawnictwo: Timof Comics
Scenariusz: Michał Kalicki
Rysunki: Krzysztof Gawronkiewicz
Liternictwo: Krzysztof Gawronkiewicz
Skład: Diana Makulska
Korekta: Michał Olech
Format: 14,7 x 20,7 cm
Druk: czarno-biały + kolorowy
Oprawa: twarda
ISBN: 9788365527769
Tagi: komiksy
Nośnik: Papierowe

Niedostępne

Zamknij
Opinie (4)

4 opinie dla Zwrotnik Panny

  1. Aleksandra

    Piękna okładka, kolorystyka, minimalizm, warto mieć to na półce! Największym zaskoczeniem było dla mnie liternictwo – przy pierwszym spojrzeniu myślałam, że jest absurdalnie nieczytelne, ale po paru stronach stwierdziłam, że nie ma z tym problemu, a jest pięknym uzupełnieniem kreski komiksu 🙂 Rysunki same w sobie brylują między dosłownością a rozedrganiem i nieczytelnością i wspaniale działa to na wyobraźnię. Strony z kolorem piękne, mogłoby być ich więcej.
    Jeśli chodzi o samą historię w komiksie, to po przeczytaniu opisu spodziewałam się ciut czegoś innego, ale bynajmniej nie rozczarowałam się tym, co dostałam. Bo dostajemy dobrą opowieść o relacjach, nadziejach i rozczarowaniach. Sunąc wzrokiem między stronami czuć wiatr hulający w deszczowym kurorcie i zapach smażalni. Komiksowa poetyka rządzi się swoimi prawami. Zwrotnik Panny wykorzystuje ją najlepiej, jak potrafi. Czytajcie, nie zastanawiajcie się 🙂

  2. Aleksandra Szajnecka

    Nie mogę oderwać wzroku od tego JAK ten komiks jest narysowany. A historia płynie sobie powoli razem z kreską.

  3. Anna Bergier

    Niesamowity! Gdzieś pomiędzy kadrami snuje sie opowieść a za nią przychodzi leniwa aczkolwiek przejmująca refleksja. Ciężko to sobie wyobrazić lepiej bezpośrednio obcować!

  4. Marcin

    Sam nie wiem czego spodziewałem się po tym komiksie, ale chyba jednak czegoś więcej. Warstwa wizualna przywodzi na myśl inktoberowe szkice i sprawia naprawdę dobre wrażenie – właściwie to zastosowana kreska zachęciła mnie do kupna. Gorzej z treścią, która w moim odczuciu była pełna frazesów i usilnie dołujących rozwiązań (ale muszę przyznać, że w takich klimatach średnio się odnajduję).

Tylko zalogowani klienci, którzy kupili ten produkt mogą napisać opinię.

Wchodzący w związki obawiają się o ich przyszłość, chcieliby gwarancji, pewności, lecz wiedzą, że to jest niemożliwe. W dzisiejszej rzeczywistości gwarantowanych odsetek i stabilnych systemów operacji bankowych fakt ten budzi paniczny niepokój. Zrywający ze sobą po krótkiej uldze panicznie poruszeni są perspektywą samotności. Ci, którym zafundowano nieoczekiwany koniec relacji cierpią na ostry syndrom odstawienny i dygocząc z lęku, nie wychodzą z łóżka, zanim ich mózg nie zbilansuje nagłej utraty endorfin. Permanentnie samotni czują świdrujący niepokój, że ten stan będzie trwał wiecznie. Gdy jednak kogoś poznają, boją się nieznanego. Podświadomie robią wiele, żeby nigdy nie wybrać się w dwuosobową podróż. Tak, jakby stoczniowiec wolał, by jego dzieło na zawsze pozostało w suchym doku. Morska woda jest tak nieprzyjazna dla blachy i nitów, a wzburzona gotowa jest przewrócić okręt… Lepiej niech już ta łajba pozostanie na betonowym nabrzeżu pełnym rdzawego żelastwa. To trochę tak, jakby kapitan żeglugi bał się wody. W zimnej i spienionej cieczy jego elegancki, wełniany, ciemnogranatowy płaszcz może zaciążyć i pociągnąć w głębinę. Lepiej zostać w domu. Opowieści o przekraczaniu równika, zwrotników Raka, Koziorożca i Panny, przygodach z ośmiornicami wielkości kilkupiętrowych budynków i krabami szerokimi niczym przegubowy autobus można przecież nabyć z książek. Niemalże każda historia opowiadana ze swadą, w tawernie przy szklaneczce rumu, może stworzyć iluzję, że wydarzyła się naprawdę. Mężczyźni boją się, czy dadzą radę sprostać kobiecym wyzwaniom. Kobiety boją się samych siebie. Całe nasze życie składa się z nieświadomych lęków, napięć, niepokojów, fobii, przeczuć i trwożliwych myśli. Jak to dobrze, że morze szumi nieprzerwanie, gotowe ukołysać każdą z nich. O tym właśnie jest ta książka.