Kolejny urlopowy spacer po Łodzi, ze zdjęciami i graniem na kieszonkowej konsolce. Nie powstrzymałem się i znów odwiedziłem Niebostan, na kawkę i ich przepyszną wegańską bułę. Zajrzałem też w nowe uliczki i nowe podwórka.




Tym razem miałem ze sobą Super Pocket z kartridżem „Indie Heroes 4”. Grałem w dwie gry – „Batty Zabella” i „Murtop”.
„Batty Zabella” to jest point & click, który jest dla mnie growym odpowiednikiem kserowanych zinów z lat 90-tych. Mega mi się podoba ten surowy styl graficzny, jak ze starych undergroundowych komiksów! Gatunkowo to jest miks gotyckiego horroru, komedii i obyczajówki. Jeszcze tego nie przeszedłem, ale jak na razie jestem zakochany w klimacie, jaki Kyle Sharpe stworzył!
Oprócz wersji na kartridżu Evercade, grę można kupić też jako ROM .gb.




“Murtop” jest opisywany jako połączenie „Dig Dug” i „Bombermana”. Grę stworzył Hiulit, twórca z Barcelony. Sterujemy w niej królikiem Murtim, a naszym zadaniem jest wyeliminować wszystkich krecich przeciwników, osiągając jak najwięcej punktów. Możemy to osiągnąć na dwa sposoby: wysadzić ich bombą albo zrzucić im na głowę głaz. To drugie jest warte więcej punktów, ale jest też znacząco trudniejsze do osiągnięcia. W obu przypadkach punkty są mnożone, kiedy wyeliminujemy więcej niż jednego przeciwnika naraz.
Jak czytałem notkę prasową zapowiadającą kartridż “Indie Heroes 4” byłem umiarkowanie zaciekawiony tą grą, jednak kiedy w nią zagrałem, całkowicie oszalałem na jej punkcie! Świetna frajda i bardzo wciąga!
Mimo tego, że Super Pocket nie ma internetu, swoje wyniki można dodawać do globalnej internetowej listy z rekordami skanując smartfonem kod QR! Jakie banalne i równocześnie genialne rozwiązanie!
“Murtop” można odpalić poprzez PortMaster, kupić na kartridżu Evercade lub wersję pecetową na Itchio.


































































































































